Radość z bycia matką zawiera w sobie wiele aspektów. W ciągu wielu lat rozwoju każdego dziecka matka odczuwa coraz to więcej satysfakcji . Dziecko dla każdej matki przynosi wielkie szczęście, które tak naprawdę jest nie do opisania słowami.
Każda kobieta staje się matką nie przez fakt, że urodziła dziecko ale na nawiązujące się pomiędzy nimi relaje. Gdyby tak nie było to zwyczajne założenie własnej rodziny przez dziecko lub jego śmierć pozbawiało, by nas tego statusu, a matką pozostaje się na wieczność.
Kim jest mama?
Zacytuję tu słowa małego chłopca...
Mama mnie urodziła i mnie wychowuje. Mama mnie kocha, to dzięki mamie jestem na tym świecie. Moja mama chce żebym był zawsze zdrowy i dba o mnie. Jak ja płaczę, to mama też płacze i jak mama płacze, to ja płaczę z mamą, bo ją bardzo kocham... Mama chce żebym był dobrym człowiekiem. Stara się, żebym miał wszystko czego potrzebuję... buty, ubrania, jedzenie. Modlimy się razem głośno z mamą żeby nic złego nam się nie stało i żeby nasze życie było dobre i żebym ja był dobry...
No i jestem dobry... dzięki mojej mamie...
To słowa mojego siedmioletniego synka. Nie trzeba mieć stu lat, żeby wiedzieć, że mama jest to osobą, która kocha Cię bardziej niż siebie samą, a serce matki to największy skarb tego świata. Nigdzie nie znajdziesz czegoś bardziej szlachetnego!
Pamiętam jak pierwszy raz wzięłam do rąk moje pierwsze dziecko. Czułam (prócz zmęczenia oczywiście) ogromną radość, szczęście ale i niedowierzanie. To takie piękne wydać na świat malutkiego człowieka... który jest taki piękny, niewinny i pod każdym względem wspaniały! No chyba nikt z was, mamusie nie zaprzeczy, że tak właśnie myślałyście? Czy wy również zadawałyście sobie w duchu pytanie : "Czy to moje''? No właśnie... To niedowierzanie połączone z wielką radością to właśnie Radość cudu. Właśnie pod wpływem tej radości tworzy się między wami więź. Więź, która zdolna jest do wielu poświęceń, bo jest nierozrywalna.
Pamiętam jak bardzo cieszyły mnie takie zwyczajne czynności np. przy przebieraniu, kąpaniu, czy karmieniu mojego dziecka. Kiedy patrzyło na mnie swoimi pięknymi maleńkimi oczkami i radoście stękało lub kiedy pojawiał się ten chwilowy grymasik uśmiechu na jego maleńkich policzkach... ta chwila dała mi niewyobrażalnie dużo szczęścia. Nigdy tego nie zapomnę. Sam widok, dotyk, zapach takiego maluszka to istna radosna przyjemność, której znów nie da się opisać słowami ... To radość, której już nigdy potem możesz nie doświadczyć... także ciesz się młoda mamusiu tym, że właśnie to teraz czujesz. Wypowiedz na głos swoje uczucia lub zapisz je, tak byś zawsze pamiętała o tym, jak bardzo się już wtedy kochaliście. Czyż to nie piękne?
Wraz z rozwojem fizycznym swojego dziecka odczuwasz kolejną radość :
Radość Rozwoju.
Dzieci bardzo szybko rosną, a wraz z nimi rośnie Twoja duma i zadowolenie. W dalszym ciągu Twoje dziecko sprawia, że się cieszysz z bycia matką.
Mnie zachwycało np. pierwsze unoszenie główki, pierwsze śmianie się w głos, przecudne gaworzenie, które w końcu przerodziło się w długo oczekiwane, najpięknijsze słowo ''mama''. Rozwój moich dzieci to dla mnie ogromna ilość przeżyć i wzruszeń. Szczęście i duma z ich każdego kroku ku dorosłości poprostu rozpierają mi serce. Też tak masz mamusiu, prawda? I to jest właśnie Radość Rozwoju. To jeszcze nie wszystkie typy radości...
Późniejszą formą radości, dawanej nam przez nasze dzieci to
Radość Twórczości.
Moja dwójka brzdąców ma już po kilka wiosenek. Mamy już za sobą pierwsze wspólne rysunki, modelowanie plasteliny, układanek. Ich wszystkie prace to dla mnie piękne samodzielne ''dzieła sztuki'', z których również rzecz jasna jestem bardzo dumna.
Moje dzieci są bardzo zdolne, mądre, utalentowane. Twoje też? No właśnie ! I też sprawia Ci to wielką radość?
Nie mogę się doczekć kiedy już moje szkraby dojdą w życiu do czegoś wielkiego, a dojdą! Jestem tego pewna! Bo są najlepsze! We wszystkim! Kocham je i dziękuję im za te wszystkie radości, które już mi dali i z niecierpliwością czekam na kolejne. Nasze dzieci są i zawsze będą dla nas słodką tajemnicą. Nie wiem na kogo wyrosną, czym się będą zajmowały, jakie będą ich zainteresowania ... Ale ta tajemnica to kolejna radość, którą mi dają...
Radość Odkrywania.
(która nie skoczy się nigdy :-))
I wiecie co jest najradośniejsze w radości odkrywania? Radość towarzyszenia!
O tak! Te dwie radości nawzajem się przeplatają i uzupełniają. To właśnie to, że mogę towarzyszyć moim dzieciom przez ich całe życie jest w tym wszystkim najpiękniejsze. To, że mogę towarzyszyć tym małym wspaniałym ludzikom we wszystkich najważniejszych dla nich chwilach. A dlaczego? Ponieważ też jestem dla nich najważniejsza. I jak tu nie kochać takiego życia? To piękne! To ze mnie biorą przykład, więc co za tym idzie staram się być we wszystkim dobra, za co również im dziękuję. To ja mogę ich wspierać, gdy tylko tego potrzebują. To mnie pytają o to co i jak mają robić? Mimo, że to nie ja , a one są wspaniałe, wielkie, wyjątkowe i najlepsze! To właśnie dla nich chcę być lepszym człowwiekiem. Największym dla mnie wyróżnieniem jest to, że jestem autorytetem dla moich cudownych dzieci.
Tu dziękuję głównie Panu Bogu za to, że pozwolił mi być mamą i poznać największą i najszczerszą miłość... Miłość matczyną. Za to, że moje dzieci kochają mnie za wszystko i za nic, za to jaka jestem i za to, że poprostu jestem! Dziękuję!
Moja kochana córeczka |
Mój kochany synek |
Jestem szczęściarą, że mogę doświadcać tylu radości z powodu bycia matką. Miłość matki to największa miłość świata! Pamiętajcie o tym mamusie w każdych chwilach, zwłaszcza tych kiedy złe emocje biorą górę. Nasze dzieci to najlepsze co mogło nas w życiu spotkać! Nikt inny nie pokocha nas tak samo jak one.
0 komentarze